Dojechaliśmy do Bristolu ale okazało się że 'nationala' to B'ham mamy dopiero za kilka godzin. Poszliśmy więc pospacerować trochę po centrum miasta. Nie chodziliśmy zbyt dużo toteż nie wiele mogę napisać na jego temat. Wydaje się być przyjemne, z pewnością przyjemniejsze niż Birmingham do którego niedługo mieliśmy wracać.